Pławko :: 24.11.2012

Kolejny listopadowy wypadzik pod Gliwice. Ekipa na bogato. Dojazdówka nad Kanał Gliwicki. Potem trochę nawigacji. Baaardzo udane piwo – dzięki! Na koniec ulubiony kawałek crossowy Flakona (wspólny z quadowcami i endurowcami). Wyszły mi 64km. Ktoś ponoć narzekał, że hektokilometry… Dobrze, że nie hektolitry!

Filed under: rower | Permalink

Zasubskrybuj wiadomości o nowych wpisach na swojego emaila